Ze zdumieniem odebraliśmy deklarację wicestarosty powiatu inowrocławskiego Włodzimierza Figasa, kandydata na prezydenta, że cyt.: „należałoby stworzyć mechanizmy i możliwości dla małych i średnich przedsiębiorstw, które zaczynają swoją działalność na terenie Inowrocławia”, co byłoby korzystne szczególnie dla ludzi młodych oraz że jako przyszły prezydent miasta postawi na sport. Niewątpliwie konieczne jest zarówno działanie na rzecz walki z bezrobociem oraz zwiększenie pomocy dla klubów i organizacji sportowych - tyle, że w tym zakresie największe możliwości, których nie wykorzystują - mają władze powiatu.

Przypominamy, że to właśnie powiat inowrocławski dysponuje podstawowymi instrumentami do walki z bezrobociem, których pan wicestarosta Włodzimierz Figas widocznie nie wykorzystuje - Powiatowy Urząd Pracy, dotacje na tworzenie nowych miejsc pracy, pozwolenia na budowę i to nie tylko dla mieszkańców Inowrocławia, lecz całego powiatu inowrocławskiego. Na sport zaś, powiat reprezentowany przez pana wicestarostę corocznie przekazuje aż 10 razy mniej środków niż miasto Inowrocław. Przed podjęciem krytyki władz miasta należałoby chyba najpierw wytłumaczyć, dlaczego samemu nie wykorzystuje się przez cztery lata własnych możliwości, które wynikają wprost z pełnionych obowiązków wicestarosty inowrocławskiego, bo pieniądze na ten cel w budżecie powiatu można byłoby znaleźć.

Anna Patyk
w zastępstwie rzecznika prasowego
Urzędu Miasta Inowrocławia

Według Włodzimierza Figasa miasto ma jednak możliwości wspierania zarówno przedsiębiorców, jak i sportowców.

Program dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw opierać ma się na dwóch aspektach. Po pierwsze w ramach dostępnych kompetencji prezydenta miasta Inowrocławia zapewnione będzie zwolnienie z podatku od nieruchomości i gruntu wszystkich nowych otwartych podmiotów gospodarczych. Po drugie to pełna współpraca oraz kompletne wspieranie działań Powiatowego Urzędu Pracy w promocji aktywizacji zawodowej. Miasto Inowrocław i Starostwo Powiatowe w Inowrocławiu muszą działać jak jeden organizm, który działa na rzecz ludzi i w pełni wspierać ich w sytuacjach życiowych.

W kwestii sportu i argumentacji odnośnie jego finansowania niebywałe są argumenty władz miasta Inowrocławia, że przeznaczają dziesięciokrotnie więcej funduszy na rzecz klubów i stowarzyszeń sportowych niż powiat. Dla informacji to właśnie władze miasta mają ustawowy obowiązek wspierania finansowo sfery sportowej, a szukanie winnych sytuacji inowrocławskiego sportu w innych podmiotach zakrawa o absurd i próby przerzucania winy. Powiat Inowrocławski w ramach swoich zadań może to robić, tylko w charakterze wsparcia ponadgminnego dotacjami na turnieje.

Jeżeli poruszony zostaje ten temat tak głośno przez władze miasta, to chciałbym poinformować wszystkich mieszkańców Inowrocławia, że program finansowania sportu opierać musi się na zapewnieniu podstawowych potrzeb w/w. Na chwilę obecną poziom wsparcia finansowego dla 44 organizacji, klubów i stowarzyszeń w ramach ustawowego zadania wynosi 330 000 zł. Jest to kwota, która w nawet najmniejszym stopniu nie zapewnia minimum egzystencji tych jednostek. Ludzie sportu to mocne osoby, które potrafią sobie radzić w tak ciężkiej sytuacji, lecz należy im pomóc w formie zwiększenia tych środków. Minimum, które zamierzam przeznaczyć dla nich to 1% budżetu miasta, a taki plan - wygeneruje kwotę ponad sześciokrotnie wyższą niż proponowana obecnie przez urzędującego prezydenta.

Włodzimierz Figas
Sojusz Lewicy Demokratycznej